Jak pracować z mapką czyli rozbiór kartki na czynniki pierwsze cz.I
Jak traktować mapki i pracować z nimi tak, żeby ułatwiały nam pracę nad kartką?
Mapka bardzo pomaga w naszej pracy nad kartką i wskazuje rozmieszczenie elementów czyli daje nam gotową!! kompozycję do zrealizowania po swojemu.Masz kłopot z rozmieszczeniem elementów na pustej powierzchni? - użyj mapki!
To właśnie ten etap, czyli tworzenie kompozycji wskazywałyście w ankiecie jako najczęściej pojawiający się problem podczas pracy nad kartką.
Jednocześnie dzieliłyście się uwagą, że nie korzystacie z tej formy pomocy. Zastanowiło mnie to i przypomniałam sobie o swoich początkach ;)
Ja na początku traktowałam wzorowanie się na mapkach jako coś wstydliwego, że jak to, to ja sama powinnam wymyślić i stworzyć swoją kartkę. Ahaaa, aha...
To nie tędy droga i błędne myślenie.
Skoro mapka to gotowiec, przygotowany, by nasze prace były udane i dobrze skomponowane, to dlaczego się na nich nie oprzeć?
Pomyślałam, że pomogę Wam poznać od podszewki pracę z mapkami, żebyście mogły robić świetnie skomponowane kartki!
Zrobimy dziś rozkład mapki na czynniki pierwsze.
Taką śliczną, kolorową mapkę dla nas przygotowałam:
Kolory wskazują rodzaje czy wzory różnych papierów, których tu użyjemy.
Ostateczny wygląd kartki zależy w dużym stopniu od nas.
Mapki uczą. Rozwijają patrzenie na kolejność przyklejania elementów, na użycie wzorów, ilość warstw.
Samo dobro.
Oczywiście można zrobić kartkę "z powietrza" czyli z głowy, i to się bardzo chwali ale kiedy jesteśmy na początku drogi i jeszcze się uczymy i dopiero nabieramy wyczucia, dużym ryzykiem jest zabieranie się za tworzenie od zera.
To jest tak, jak napisać wypracowanie bez przeczytania lektury.
Jeśli więc chcesz, żeby Twoja praca wyszła jak najlepiej i nie zniechęciła do dalszych prób, siadaj do mapki, przyglądaj się jej składnikom, bo nawet z jej pomocą, masz sporo decyzji do podjęcia (wzory, papiery, dodatki, kolory).
Wystarczająco wymagające to zadanie, jak na początek.
Nie bójcie się mapek, jak dojdziecie do wprawy, może nie będą wam potrzebne ;)) Wypracujecie sobie własne wzorce!
Jak wygląda mapka w elementach?
Przyjrzyjmy się jej bliżej!Tak wyglądają wszystkie elementy osobno. To z nich powstanie nasza kartka.
Wycięłam je wg schematu czyli inaczej mapki, aby łatwiej zrozumieć budowę kartki i zasadę tworzenia poszczególnych etapów.
Bo mapka, to zbiór osobnych elementów, które należy poukładać.
Sposób ich nakładania i kolejność oraz nawet kolorystykę (widzicie to na przykładzie) określa nasza mapka.
Praca z mapką to przyjemność!
Nie oznacza, że musisz twardo trzymać się wzoru. Jeśli czujesz się na siłach, modyfikuj, dodawaj co nieco od siebie, zmień układ na poziomy, obracaj jeśli chcesz! Jeśli zaczynasz, po prostu odwzoruj układ.
A już w następnym poście ja też pokażę swoją kartkę zrobioną na podstawie tej mapki. Tam też wstawię żabkę i będziemy mogły porównać i pobawić się w szukanie różnic na naszych kartkach.
Teraz czas na tworzenie!
Pobawicie się ze mną we wspólne mapkowanie? Starałam się żeby schemat zachęcał do wyciągnięcia papierów :))
Byłoby cudownie móc zobaczyć tutaj Wasze interpretacje!
Wybierajcie więc papiery i składajcie je jak potraficie i jak widzicie na schemacie.
W razie wątpliwości i problemów możecie śmiało mnie pytać o radę czy wskazówkę jak ruszyć dalej.
Możecie mi przesłać mailem jakiś etap pracy na którym utknęłyście. Podpowiem, jestem w tym całkiem dobra, bo jak wiadomo, łatwiej znaleźć rozwiązania patrząc na czyjeś działania niż widzieć błędy u siebie hehe!
Krok po kroczku niech powstaną wypasione kartki! Co Wy na to?
Ja biorę się za wielkanocną!
cdn...
A zapisując się na listy z Klonowych Pasji czyli mój newsletter, otrzymacie info o planowanych wirtualnych mini warsztatach i wyzwaniach - najbliższe już w kwietniu, z dostępem do materiałów i mini kursów, które pomogą Wam w tworzeniu.
Bo w każdej z nas drzemie artystka :)
Bardzo lubię pracować z mapkami i staram się zawsze wiernie odwzorować wzór , ale już widzę u Ciebie, że dużo większe możliwości daje rozebranie mapki na czynniki pierwsze :-)
OdpowiedzUsuńCzekam wobec tego na Twoja interpretację i żabkę :-)
Pozdrawiam
Każdy sposób dobry, żeby sobie pomóc 😀
OdpowiedzUsuńMapki ze mną nie bardzo chciały się zaprzyjaźnić, albo odwrotnie?... Pewnie dzięki Twoim wskazówkom, objaśnieniom i podpowiedziom zacznę je lubić i z nimi pracować.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis i... właściwie przepis na kartkę ! Muszę przyznać, że nigdy, ale to przenigdy nie pracowałam z mapką, bo czułam dokładnie to, o czym napisałaś. Myślałam , że to jest praca pod czyjeś dyktando, bez własnej inwencji, bez własnych pomysłów... Teraz zaczynam się przekonywać do mapek. Jutro postaram się zrobić kartkę wg. Twojej mapki i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa długo miałam takie właśnie wrażenie, z czasem przekonałam się że zanim wypracuje się jakieś własne rozwiązania żadnej ujmy nie przyniesie mi wsparcie tych, które juz istnieją! Wręcz przeciwnie.
UsuńOd zawsze robię kartki na wyczucie, z mapek sporadycznie korzystałam (jeżeli w zabawie/wyzwaniu był taki temat). Nigdy nie myślałam o robieniu kartek wg mapki, że to wstyd itp. itd. ...... wcale nie myślałam w tym temacie (wiedziałam, że dziewczyny robią kartki na podstawie mapek i tylko tyle), po prostu tak się złożyło :) Jak mi się wg mapki w wyzwaniach robiło? Starałam się zawsze w miarę dokładnie ją odwzorować. Teraz myślę nad Twoją mapką, już papiery na wierzchu ... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie można sobie na dużo pozwolić, odejść nieco od oryginału. Jutro pokażę dwie różne kartki wg tej mapki i napisze więcej na ten temat 😀
UsuńKartka gotowa, odeszłam nieco od oryginału. Zamiast taga jest ... :)
UsuńPrzyjemnie się wg tej mapki robiło (jedynie co mi przeszkadzało to ta pozioma ,,belka,, na środku - no, tu spartaczyłam :D) Druga kartka będzie bardziej rozumnie robiona :)
No to gdzie ten drugi post, bo kartka już gotowa? :) Ja uwielbiam mapki, chociaż akurat z kompozycją samą nie mam problemu - bardziej z tym, że jak się wejdzie w jakieś koleiny, to potem ciężko z nich samodzielnie wyjść, i tu mapki się bardzo przydają jako takie świeże spojrzenie na układ elementów pracy. Po prostu każdy ma swoje pomysły i warto czasem spróbować cudzych, tak zupełnie innych niż własne :)
OdpowiedzUsuńTe koleiny też powstają metodą prób (i błędów) i ja długo nie miałam żadnych!! ;)) więc tak jak piszesz, dobrze jest robić różne projekty, po to by zaskoczyć na te tory :))
UsuńŻaba następnym poście! Dwie kartki robiłam, nooo ..:)
Witaj Inko,dzięki ogromne za kurs kartkowy z mapką .Dla mnie to jest cenna lekcja bo dopiero zaczynam przygodę z kartkami.Na przykład nie wiedziałam jak ważne są białe marginesy na poszczególnych elementach kartki. Będę próbowała zrobić kartkę wg Twoich instrukcji i mapki.Dzięki ,dzięki i wesołych ,słonecznych Świąt
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post, może w końcu się zmobilizuję i zrobię kartkę według mapki. Zawsze mnie to kusiło, zabierałam się do roboty i zawsze rezygnowałam, bo nie dawałam sobie rady z rozpracowaniem elementów i przede wszystkim z doborem kolorów i wzorów :) Ciapa ze mnie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo napiszę o doborze kolorów tak, żeby "wyszło" bo to też niezły ambaras :)
UsuńNie bój się i rób, albo bój się i rób! Spróbuj z mapką, łatwiej jest jak masz gotowca i tylko dopasujesz do niego swoje kawałki papieru, i pamiętaj że ile nas tyle wersji ;))
Ja też unikam mapek bo wydaje mi się,że to papugieanie po kimś,tak jak i inspirowanie się innymi pracami. Zawsze starałam się zrobić po swojemu i koniecznie inaczej niż wszyscy. Ostatnio jednak nauczyłam się, że praca z mapką czy inspirowanie się czyjąś pracą nawet patrząc na nią i odwzorowując układ (lifrując) moja praca zawsze jest innna, taka moja. W takcie tworzenia wpadam często na takie pomysły których pewnie by nie było bez tej inspiracji bo zawsze najgorzej zacząć od pustej kartki... 😁
OdpowiedzUsuńInko, bardzo dziękuję za pomysł, jest rewelacyjny. Mapki pomagają i uczą kreatywnosci.
OdpowiedzUsuń