Decoupage,Mikołów i korki
Wczoraj miałam przyjemność gościć w Domu Kultury w Mikołowie,gdzie zaproszona przez p.Izę poprowadziłam warsztaty ze spękaniami .Klimat obfitował w świąteczne motywy,choć nie tylko ... ale lawendy nie było ;)
Świetnie się tam czułam-jak ryba w wodzie hmmm bo grupka 12 osobowa okazała się bardzo głodna i "łapczywa" na decoupage, a to luuubię :) nawet przejazd przez Katowice zapchane na maxa i zakorkowane
się przestał liczyć .Wpadłyśmy w wir tworzenia-taki mój wzór do naśladowania przygotowałam:
Szał wybierania,szał ozdabiania i planów co by tu jeszcze !
Kawał przyjemnej roboty wspólnie przerobiłyśmy i zrobił się mały wernisaż ;)) na stole :
Po takim wieczorze jeszcze rzut oka (szybki rzut oka dlatego nieostre i krzywe) na mikołowski rynek i siup do domku tym razem już bez korków :)
do zobaczenia znowu za jakiś czas !
Przepiękne prace :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły spękania! Widać,że warsztaty udane. Mikołowski rynek ładnie się prezentuje w świetle latarni.
OdpowiedzUsuńPiękne crackle powstały w Mikołowie... nie próżnujesz i ja również... wykańczam TAGi i one mnie też... uff... może w poniedziałek wpadnę z nimi.
OdpowiedzUsuńAle twórczo było!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluśko