Gdzie oczy poniosą
Wypad! To znaczy, że trzeba pozbierać się i graty i jechać gdzieś. No właśnie - gdzieś!To zwykle ja wymyślam plan wycieczki, miejsca do odwiedzenia więc tym razem na szybko wykombinowałam Górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Jechaliśmy przez Bielsko, a tam
akurat trafiliśmy na przejazd pojazdów militarnych.
Dalej już mogło być tylko ciekawiej ;) Dojeżdżamy do celu, mijając ciągnące się jakieś 5 km Jezioro Międzybrodzkie - oczy już odpoczywają !
Do góry? Kolejką, a na dół sobie zejdziemy - to też "moje" wytyczne hehe!
Na górze znajduje się kolejny zbiornik wodny, oczywiście paralotniarze, a przede wszystkim piękne widoki. Dobre jedzonko też !
Góra Żar to raj szybowcowy. Ale to pewnie wiecie. My już schodzimy, choć można zjechać drogą wypożycząjac hulajnogę. Nie zawiodłam się tym miejscem. A byłam tam po raz pierwszy bo zawsze tak jakoś było nie po drodze...
Na dole kubek gorącej kawy - takiej nooo .. wycieczkowej ! I możemy wracać.
Atrakcji moc - tutaj te prosto z natury:
i to tyle ! (jeszcze tu wrócę)
Ale przyjemnie! :)
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu będę w Beskidzie Żywieckim :) Piękne widoki!
OdpowiedzUsuńAle wyprawa, super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńA ja oglądam właśnie film pt. "Żar" ;)
Ale fajnie :) Nie byłam tam sto lat - widzę, że się pozmieniało :) Trzeba odwiedzić :D
OdpowiedzUsuń