Layout razem ze Scrap Butikiem
Nic nie daje mi takiego kopa do tworzenia jak warsztaty on-line. Wczorajszy wieczór, a właściwie dwie godziny - tyle wystarczyło żeby zrobić LO. Podpatrując co robi na ekranie Piekielna Owca ( prowadząca) zrobiłam swój chyba 5 layout.
Sporo elementów władowałam, maski, stemple, taśmy washi i obowiązkowo chlapanie tuszami.
Pomazałam też farbkami metalicznymi, rozbieliłam białą akrylówką.
Zdjęcie z naszej wycieczki kiedyś tam dawno dawno do skansenu.
Szukając miejsca do zrobienia foto wstawiłam ozdobioną kartę 30x30 do okna klamorowego - okazuje się, że chyba tam już zostanie - ciekawie to wygląda ;)) pokażę jak już dokończę całość - klamora mojego!
No dobra - wstawka z przymiarki (ale weźcie poprawkę, że będą poprawki)
Piękny scrap,a miejsce na jego umieszczenie znakomite
OdpowiedzUsuńdzięki Lucy, to muszę pomyśleć jaki LO-s dać w drugie drzwiczki :)
UsuńByłam wczoraj bierną uczestniczką warsztatów on-line.Nie przepadam za LO ale twój mnie zachwycił!
OdpowiedzUsuńWow mnie i LO i klamor powalił w dzikim zachwycie. Mnie jakoś ta technika totalnie nie wychodzi (pewnie dlatego, że prawie nie mam zdjęć :P) Piękne są obie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł - scrap świetnie zgrany kolorystycznie z klamorem. Też jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOo... ooo... zaskoczyłaś mnie "oprawą" scrapa...
OdpowiedzUsuńA ja wiem, kiedy powstał pierwszy! Każdy piękny, ten wyśmienicie pochlapany!
Świetne LO! I nie mów, że dopiero piąte, bo nie uwierzę! :)
OdpowiedzUsuń