TOP 5 miesiąca - co mnie inspirowało w czerwcu?

17:00:00 Inka 1 komentarze

Pamiętam z poprzedniego wpisu, pierwszego w tym cyklu, że w maju królowały kolorowanki dla dorosłych.
Właśnie teraz, w lipcu, czyli już już! wychodzi na naszym rynku książka Johanny Basford "Tajemny Ogród!" Must have! Zdecydowanie.

Co ciekawego wyczaiłam przez miniony miesiąc?

Magazyn Inspiracji.
Aktualnym u nas tematem, gdyż jestem przed urlopem, były odstraszacze komarów w postaci świec, dowiedziałam się, że nie za bardzo działają (lepsze są spirale) ale przecież na tarasie czy na oknie można sobie postawić i "zrobić wrażenie" że mamy jakąś ochronę przed krwiopijcami.
I tak szukając świec trafiłam na blog "Magazyn Inspiracji", gdzie świeca nie tylko daje zapach ale właśnie ten klimat ;) Jeśli lubicie farby kredowe, patynowanie, postarzanie ... to zostaniecie tam chwilkę :) Kamionkowa świeca prezentuję się po potraktowaniu transferem:
Sketchbook Project czyli Art Journale, wiem, że tworzycie albo zaczniecie tworzyć, sama je uwielbiam! Oglądać też!
Na stronie Kłosinski.net znajdziecie link do wielotysięcznej galerii tego projektu z USA, do którego możecie nawet dołączyć. Fajnie!
Można też galerię różnych osób przeglądać on-line, są tam szkicowniki, art zeszyty i inne fantazyjnie zdobione strony, nic tylko się inspirować! Za free :) To tylko przykłady:
The Every Girl - tu znalazłam ciekawe pomysły pt. Jak zawiesić obrazki na ścianie? A może i nasze prace, LO-sy, scrapki, grafiki czy zdjęcia? Nie zawsze potrzebne są ramki...i gwoździe.
Obiecuję siebie już od dawna, że zrobię taką galerię zdjęć nad kanapą, może i wy coś wypatrzycie i znajdziecie sposób dobry do wykorzystania u siebie np.w wersji mini nad biurkiem?
Taśmą washi może? A może klipsy na tabliczkach korkowych, przyczepionych masą mocującą, jak tutaj - pięknie, nie?
Paper Playful.
Może też znacie - to blog skupiający ukazujące się aktualnie wyzwania scrapowe, podobnie jak rodzime Craft Zabawy. W takiej ofercie wyzwaniowej nie trudno znaleźć coś dla siebie:

5. I na koniec taki smaczek - domowe LOOODY!
Robiłam i polecam!!!
Szybkie do wykonania, można fantazjować z owocami, czekoladą, co kto lubi, ja lubię waniliowe naj naj, więc takie zrobiłam jako pierwsze, a do drugiej wersji dodałam zmiksowane jagody! Pycha! Nie mieszamy podczas zamrażania, łatwe i przede wszystkim bez tego co niepotrzebne, znaczy zdrowe, no! Choć pewnie kaloryczne, ale co tam!
Częstujcie się. Przepis znalazłam na stronie Lifemanagerki.

Szybko zleciał mi ten czerwiec. Dzięki podsumowaniu zapamiętam go po troszeczku!
Jeśli macie podobne ulubione strony, a może realizowałyście już te pomysły, to piszcie koniecznie, dajcie linka, też chętnie zobaczę :))
Bardzo dziękuję Wam za miłe komentarze i słowa poparcia - ciekawe czym zaskoczy mnie lipiec?