Kartka na wyzwanie marcowe patchworkowa i spontaniczny kawałek prosto z serca
Po ciężkim dla mnie lutym, gdzie nawet scrapki nie dawały przyjemności, musiałam przywołać wenę, bo przecież dzisiaj 6 - czas na nowe! wyzwanie. Przywoływałam ją wczoraj, sama wymyśliłam temat, i tak mi ciężko szło...Może za dużo biorę sobie na głowę, pewnie tak jest, to nie robi mi problemu dopóki wszystko gra, jak mam moc i ogarniam... gorzej jak ta moc ginie, wiecie, że do rękodzieła zmuszać się nie wolno ;) nic dobrego z tego nie wychodzi. Inne sprawy też leżały jak kłody, te co to pod nogami tylko.
Ale jak sobie odmawiać, kiedy kolejne wyzwanie, następna fajna zabawa, nowe potrzebne (no a jakże) kursy w sieci. Macie też czasem taki przesyt? Czy może ja nie potrafię sobie odpowiednio dawkować?
Nie lubię zawalać, może czas się na coś zdecydować? Odpuszczanie... Jeśli przyniesie zadowolenie, to jestem za!!!
Kocham internet, tyle dobrych ludzi poznałam, tyle wspaniałych rzeczy robiłam! Ile jeszcze mogę! :)
Nie nie! Chwilowe załamania są tylko chwilowe, ja się nie dam!
Przełamałam niebyt! Przełamałam niemoc i niechęć (o - niechęć - to było hasło przewodnie lutego, jak ja go niecierpię, tego niechęcia ;) ale widać czasem musi tak najść, byle i odejść chciało!
No to znalazłam sposób na wyjście z dziupli (nie wiem, czy kogoś to interesuje ale jak zaczęłam pisać to tak jakoś nie mogę przestać hihiihi) są sposoby, są motywujące osoby i społeczności, albo wystarczy nawet jedna osoba, tylko trzeba siły znaleźć żeby to znaleźć.
Na dziś już mam tylko kartkę, wyjątkową, bo powstała na przekór! No bo kto w końcu rządzi? głowa - a głową kto? no kto?
ok - dawaj już Inka tą wyjątkową kartkę ;)
prrroszę! Patchworki "uszyłam" i zadziałało - Magia Świąt, może? Odczarowałam!
A na Rogatym goście! koniecznie zajrzyjcie, kto w tym miesiącu inspiruje i czyje przepiękne patchworki promują nasze trzecie w tym roku wyzwanie!
Piękne,pełne magii tło pod tą bombką /zawieszką :-D Mnie też się czasem nie chce i się nie zmuszam ,bo to kartkowanie ma być przyjemnością ( no chyba ,że termin na karku ;-D )
OdpowiedzUsuńtak, Ewinko, dlatego dopiero wczoraj tą przyjemność w sobie odszukałam ;) skończyłam kartkę.. już wlaściwie dzisiaj, szybko rano foty i post po pracy, i zadanie wykonane, ale kolejne już postaram się mieć ukończone wcześniej , na luzie.. hmm.. no!
UsuńCzasem trzeba sobie odpuścić i robić NIC! Ciekawy Twój patchwork a na Rogatym tak, przepiękne inspiracje.
OdpowiedzUsuńCarmen, trzeba, ale cały luty? ;)))widocznie łapałam dystans!
UsuńJa też miałam fatalny luty....było minęło...super wyzwanie..
OdpowiedzUsuńNo coś z tym lutym...
UsuńO tak, rękodzieło ma być dla nas przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. Dlatego jeżeli brak weny, sił czy chęci to warto nieraz na chwilę odpuścić, odpocząć a potem wrócić i uderzyć ze zdwojoną siłą :)
OdpowiedzUsuńKarteczka wyszła świetnie :)
Lidko, chyba wkroczyłam właśnie w fazę "ze zdwojoną siłą" :)
Usuńpięknie Ci wyszło, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo podoba mi się twoja karteczka, że najchętniej zrobiłabym lift tej karteczki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nastapiło przełamanie. Bywają takie chwile czasami - rzadziej lub częściej...
OdpowiedzUsuńKartka wyszła Ci piękna i chyba czytałaś w moich myślach, ponieważ przygotowałam sobie ostatnio prostokąciki na patchworkowe kartki bożonarodzeniowe - z resztek papierów, które mi zostały. Pozostało mi więc już tylko zasiąść i tworzyć...
Pozdrawiam cieplutko!
Przepiękna kartka powstała! tak trzymaj! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńśliczna ,delikatna karteczka.
OdpowiedzUsuńOch, jak mnie się to tło kartki podoba, obłędnie wygląda ten pociachany wzór papieru - extra całość! A poza tym świetnie rozumiem ten luty, już wiesz Inka, że mnie takie niechcenie też dopadło, ale ja to chyba w ogóle jestem z tych, co lepiej pod presją działają:)
OdpowiedzUsuńKażdy tak ma :). Genialna kartka!!!!!
OdpowiedzUsuńWiesz... Ty sobie na niechcenia nie pozwalaj. Bo ja się dopiero zaczynam z Tobą bawić, szperać po Twoich wpisach... trochę mi czasu potrzeba.
OdpowiedzUsuńKarta piękna, z cudownym tuszowanym tłem!
OdpowiedzUsuńMnie niechcenie (w różnych sprawach) dopada kiedy wokół rano, wieczór zimowe ciemności. Z początkiem marca, gdy dzień coraz dłuższy niemoc przemija :) Życzę, by niemoc nie wracała i byśmy mogły podpatrywać Tu (jak zawsze) kreatywne pomysły!
Ja Cię bardzo proszę - Ty nie miej głupich myśli o odpuszczaniu! Bo jak nas zostawisz, to... kiepsko będzie. Społeczność miłośniczek Świąt na okrągło urosła :) Ty masz kobieto obowiązki! :) Trochę jak matka /hihihi/ My Cię, owszem, wesprzemy - duchowo i wirtualnie, bo my też dołki mamy i pracownia nam czasem kurzem zarasta. Ty się zlituj, Ty pomyśl, co będzie, jak Ci się odechce... ja nawet nie chcę myśleć, to będzie armagedon.
OdpowiedzUsuńNo, to by było na tyle. Poprawiaj koronę i do dzieła!
Kartka uszyta na miarę :) Tło patchworkowe to UHKi tuszowane? Świetny efekt!
Właściwie to ja się tylko mogę podpisać pod powyższymi wpisami :)
OdpowiedzUsuńTło jest genialne. I to nie była niemoc tylko gromadzenie energii aby nas tym tłem rzucić na kolana, kochana ;)
też znalazłam swoją parę ;)
OdpowiedzUsuńa kartka oczywiście piękna. moja już też prawie jest :D