Okrągły shadow box z pudełka po serku
Po jakimś serku z tych francuskich, pięknie pachnących ;) na szczęście opakowanie nie przejęło zapachu i cudownie posłużyło mi zaokno do stworzenia dekoracji zwanej tajemniczo shadow box-em.
Taki rodzaj przestrzennego okienka wypełnionego elementami klejonymi na dystansach. Żeby było warstwowo. Żeby powstawały cienie. Jak w teatrzyku. U mnie nie ma aż tak skomplikowanej sceny, jak można spotkać na takich shadow boxach z prawdziwego zdarzenia, ale zaliczam go do prac tworzonych z ogromną przyjemnością i zaraz Wam pokażę proces jego powstania.
Skoro niedługo Wielkanoc, niech i zając już czeka!
Przygotowałam do kompozycji ramkę tekturkową, która tutaj pasuje i rozmiarowo i generalnie nadaje ton całej pracy oraz kilka motywów, które ostatecznie nie wzięły udziału w finale ;)
Pudełko ma ok 12 cm średnicy, nie malowałam go, bo nie było potrzeby:
Koło wycięłam nieco krzywo, bo i okienko moje równym okręgiem nie było :) odrysowałam po prostu spód.
Pod ramkę podkleiłam grafikę, a tekturkę pomalowałam na biało.
Użyłam do tego białej ecoliny, bardzo ten sposób kolorowania tekturek lubię, nie nakładam jednak ecoliny ani pędzlem, ani gąbką.
Na tak ażurową powierzchnię najlepiej mi służy patyczek, jego boczną stroną zanurzoną w rozmieszanej farbce (może być inna farba - akrylowa też będzie ok, ale ecolina daje inny efekt) na płasko go układając zostawiam warstwę preparatu na tekturce:
Unikam w ten sposób zamalowania wewnętrznych ścianek ramki - akurat taki miałam zamysł :)
Kolor jest naprawdę biały i troszkę "lakierowany". To lubię!
Do kompozycji dokicał zając, troszkę zieleniny i mam udekorowany recyklingowy krążek (można wykorzystać taki po smarowanych serkach trójkątach, będzie tekturkowy ale też ok).
Wygląda na to, że się udało!
Gdybyście czuły potrzebę zrobienia czegoś w podobnym stylu, a pojawią się wątpliwości, zawsze chętnie odpowiem co i jak zrobiłam. Acha - ważna sprawa, nie użyłam tutaj ani grama wykrojnika, ani grama dziurkacza, wszystko sama! Wycięłam malutkie ptaszynki - widzicie je? lecą do gniazdka.
Wobec tego, mój shadow box wielkanocny posyłam na wyzwanie do Skrapka, tam właśnie takie prace w marcu wiodą prym - a trzeba się pilnować, żeby ich nie użyć, nie pomóc sobie.. ale się da!
Skusi Was taki rodzaj małej dekoracji? Wiosna, kwiatki, lekkość i zabawa! Mnie porwało :))
Polecam, najlepsza zabawa jest w szukaniu co ja tam wkleję do środka... całe mieszkanie brało czynny udział ;) żeby nie było - ostrzegłam 😁
Śliczna praca! Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńO tak, porwał mnie Twój mały boxik. Bardzo mi się podoba, piękną kompozycję wyczarowałaś na okrągło.
OdpowiedzUsuńNa okrągło - tak lubię :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńFascynujace są takie prace-coś z niczego!Koło to wdzięczny kształt,ja kiedyś wypełniłam w podobny sposób starą filiżankę;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, Twoje okrągłości już są rozpoznawalne ;) ale filiżanki nie widziałam, muszę pobuszować!
UsuńNiezły, niezły... ekstraklasa.
OdpowiedzUsuńŚwietna praca , świetna inspiracja. Powodzenia w zabawie. Ale ... zaczyna mnie przerażać, to nasz zbieractwo wszystkiego... bo może się przydać . A teraz mi przyszło do głowy że można wykorzystać do takich dekoracji rolki po taśmie pakowej. Też lubię okrągłe formy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O tak, przerażenie uzasadnione! Rolki po taśmie - super - one są dość głębokie, zależy od taśmy, ale jak wyższy brzeg to znaczy więcej powierzchni do warstw i ozdób, głębia! :)
Usuńale super pomysł ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPiękna świąteczno-wiosenna inspiracja!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jestem oczarowana! :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!! Pomysł z patyczkiem tez świetny!
OdpowiedzUsuńPiękna praca!!!
Wiosna to i wena kwitnie ;) Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! bardzo przypadł mi do gustu! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWspaniała inspiracja, cudownie wygląda :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietny shadow box !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
Powodzenia w wyzwaniu :)
Pozdrawiam :)
Inko, wyszła Ci piękna praca i pomyśleć że tu nie ma nic z dziurkacza ani maszynki :) Kiedyś zbierałam takie pudełka po smarowanych serkach, a że nic z nimi nie wymyśliłam, to wyrzuciłam. Ja mam zawsze problem żeby ułożyć tak ładną kompozycję. Wyobraźnie mam i w głowie wszystko wygląda super, ale jakoś ręce nie chcą mi z tą wyobraźnią współpracować i wtedy wychodzi byle co :)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca, bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca Inko! I gratuluje ze bez wykrojnikow:):):)
OdpowiedzUsuńAle cudnieeeee. Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapka
OdpowiedzUsuńZachwycam się po raz kolejny i kolejny...:)
OdpowiedzUsuń